"Studiowanie karate jest jak wspinanie się na wysoką górę. Życie również przypomina wspinaczkę. Ważne jest, żeby wytrwale próbować dotrzeć na sam szczyt. Kiedy już się go osiągnie, można wiele dostrzec i zrozumieć. Stojąc u podnóża góry, można tylko podziwiać jej szczyt." ....................................................... Wielki Mistrz Shigeru Oyama, 10 dan
MKS KOYAMA
Telefon: 501-445-554
e-mail: mks@koyama.pl
W dniach 21 lipca – 2 sierpnia 2014r. odbył się letni obóz MKS KOYAMA w Darłówku nad morzem, miejscowości charakteryzującej się unikalnym mikroklimatem z dużą wilgotnością i zawartością jodu w powietrzu. Mieszkaliśmy w Ośrodku Wypoczynkowym "Diuna 2", położonym w odległości 100m od szerokiej, piaszczystej plaży. Na terenie ośrodka mieliśmy do dyspozycji boiska do piłki nożnej i siatkówki, plac zabaw, kilka świetlic oraz salę treningową. Pogoda nam dopisała, więc już pierwszego dnia zaczęliśmy plażowanie.
Treningi odbywały się w dwóch grupach. Każda miała swój program - naukę nowych technik oraz kata, ćwiczenie elementów walki i wytrzymałości. Grupa zaawansowana intensywnie uczyła się posługiwać tonfą. Zwykle ćwiczyliśmy na trawie albo w sali, ale pod koniec obozu mieliśmy również trening na plaży. Na zakończenie szkolenia część uczestników przystąpiła do egzaminu na kolejne stopnie kyu.
Pomimo tego, że prawie codziennie byliśmy na plaży i mieliśmy trening, nie brakowało też dodatkowych atrakcji. Pierwszą z nich była wizyta w Bazie Lotnictwa Morskiego, gdzie oglądaliśmy helikoptery ratownicze, będące w służbie Wojska Polskiego.
Kolejną była wizyta w Aquaparku z morską wodą, gdzie mieliśmy mnóstwo zabawy. W połowie naszego pobytu w Darłówku, w niedzielę zwiedzaliśmy latarnię morską i podziwialiśmy widoki okolicy. Następnego dnia odbyliśmy ciekawą wycieczkę do Zamku Książąt Pomorskich w Darłowie. W jedną stronę podróżowaliśmy ciuchcią, a w drugą tramwajem wodnym - albo odwrotnie.
Cały czas korzystaliśmy z kąpieli słonecznych oraz morskich. Wygrzewaliśmy się na piasku i w piasku. W środę w drugim tygodniu obozu płynęliśmy statkiem pirackim KRÓL ERYK I. Nazajutrz odbył się egzamin i trening na plaży, a wieczorem piekliśmy kiełbaski przy ognisku.
W ostatnim dniu pobytu byliśmy jeszcze w kręgielni. Przy rzutach kulami było dużo dobrej zabawy ale też sporo emocji. Potem mieliśmy spotkanie z panem Januszem Chomontkiem - 19-krotnym rekordzistą Księgi Guinnessa, który wykonał dla nas pokaz żonglowania piłką.
Na zakończenie obozu wszyscy otrzymali pamiątkowe breloczki i certyfikaty. Zostali również nagrodzeni zwycięzcy w konkursie czystości pokoi, konkursie rysunkowym i turnieju tenisa stołowego. Sympatyczne nagrody otrzymali też najmłodsi uczestnicy obozu (poniżej 9 lat) oraz wybrani w tajnym głosowaniu: Najmilsza Obozowiczka i Najmilszy Obozowicz.
Opiekę nad uczestnikami sprawowała kadra w składzie: Sensei Mirosław Osika 4dan - nasz kierownik, wychowawcy: Sensei Dominik Rzepka 3dan, Sempai Bartłomiej Kwapisz 1 kyu i pani Danuta Gumola. Troskliwą opieką otaczała również wszystkich, zarówno młodszych, jak i starszych pani Marzena Osika.
Aha, była też Juju: